Zacznij od tego co masz. A masz dużo. Tyle co każdy. Nie mając budżetu na sprzęt z najwyższej półki zadbaj o to co masz. Prędkości uzyskiwane na ramach aluminiowych, w rowerach z 8-9 rzędową kasetą były praktycznie takie same jak obecnie uzyskiwane prędkości.
Sport na amatorskim poziomie to zdrowie. Zawsze. Niezdrowe jest uprawianie sportu, w tym kolarstwa, kiedy wzorujesz się na zawodnikach uprawiających te sporty zawodowo. Samo podpatrywanie szkodliwe nie jest ale już nieodpowiednie wyznaczenie granicy możliwości organizmu kończy się źle. Będąc amatorem nie posiadasz narzędzi aby trenować tak samo jak zawodowiec.
Cele w sporcie są ważne i często stawiamy je na takim poziomie, że są dość trudne do osiągnięcia. Z kontuzjami jest łatwiej. Mamy je na wyciągnięcie ręki. Wystarczą 2-3 treningi aby cel został osiągnięty. Kilka nieodpowiednio zestawionych jednostek treningowych wystarczy aby zrobić duży krok w tył.
W życiu sportowca są dni, w których lepszy od treningu jest brak treningu. Odpowiednio dobrany plan treningowy ma na uwadze takie okresy. Wykonując trening “na siłę”, nie zważając na różnego rodzaju sygnały, możesz zabrnąć w ślepą uliczkę i zamiast rozwoju napotkasz ścianę.
Cele są ważne podczas treningu sportowego. Kolarstwo, bieganie i każdy inny sport są uprawiane właśnie po to by te cele realizować oraz by były motorem napędowym. Uważaj jak dobierasz cele i uważaj komu powierzasz ich weryfikację. Zdarza się, że cele dla ciebie są ustalane przez osoby trzecie. Źle dobrany cel dla twojego organizmu może skończyć się źle. Jest to częsty błąd i przyczyna kontuzji i frustracji.
